Mężczyźni vs. kobiety
22 February 2019
Często mówi się, że to faceci są uprzywilejowani we wszystkich aspektach życia, ale ja osobiście uważam, że wcale nie mamy tak lekko. Właściwie to bez przerwy musimy dokładać maksymalnego wysiłku aby zaspokoić nasze kobiety. Wcale nie chodzi mi tutaj o jakieś zberezieństwa, tylko o prozaiczne udowadnianie, że jesteśmy prawdziwymi facetami, którzy są godni swej partnerki.
Generalnie to ile znacie kobiet, które stale chwaliłyby swojego mężczyznę i nie miały mu nic do zarzucenia? Znacznie częściej przecież nasze kobiety stawiają nam jakieś zarzuty. Bo nie przykładamy się do pomocy w domu (łatwo powiedzieć jeśli facet zasuwa fizycznie i po dniówce nie ma już siły), bo coś miało być naprawione miesiąc temu, bo zapominamy o rocznicach i świętach (czy to rocznica ślubu czy Dzień Kobiet), a jeszcze nie wysilamy się przesadnie w kwestii prezentu.
Mówię wam, my wcale nie mamy tak łatwo w życiu jak to się powszechnie uważa. Kobiety kiedy mówią o równouprawnieniu to przeważnie mają na myśli tylko pozytywne tego znaczenie. Większe zarobki na ten przykład. Ale wcale nie bierze się pod uwagę, że wyższe pensje są przeważnie w tych zawodach, za które kobiety nie chcą się zabierać. Bo z pewnością nie jest sprawiedliwe, żeby kasjerka zarabiała tyle samo co hutnik, prawda?
Nie chcę być opacznie zrozumiany, ja nie mam nic przeciwko kobietom, ale chciałbym żeby popatrzeć na sytuację z bardziej racjonalnego punktu widzenia. W końcu jesteśmy inni, inne rzeczy mają dla nas większe znaczenie niż dla przeciwnej płci. Czy ktoś się ze mną zgodzi pod tym względem?